Ostatnia aktualizacja 29 czerwca, 2022
Jest lato, a więc dla wielu osób jest to najbardziej intensywny okres jazdy na rowerze. Po wielogodzinnej pracy przed ekranem komputera, czas spędzony na rowerze to jeden z lepszych sposobów na odpoczynek. Niezależnie od tego, czy jeździsz na krótkie wycieczki po mieście, zwiedzasz nowe miejsca czy wypoczywasz w lesie, zawsze musisz wiedzieć, która jest godzina i jak daleko od domu jesteś. Możesz też chcieć śledzić postępy i zmiany swojej kondycji. Jeśli nie chcesz zabierać ze sobą smartfona i nie posiadasz smartwatcha, warto zaopatrzyć się w licznik do roweru. Przedstawimy kilka modeli, które przypadną do gustu użytkownikom o różnych wymaganiach.
Sprawdź: Drony z kamerą – na co zwrócić uwagę?
Dla szukających prostego urządzenia – Kellys Direct
Pierwszy z przedstawianych czujników to nieskomplikowany licznik firmy Kellys. Jest to proste urządzenie, które wymaga połączenia przewodowego z czujnikiem magnetycznym, mocowanym do przedniego widelca. Posiada czytelny wyświetlacz oraz stopień odporności na wodę i kurz IPX8, dzięki czemu nie grozi mu uszkodzenie nawet podczas jazdy w intensywnym deszczu.
Licznik mierzy aktualną prędkość, wylicza prędkość średnią oraz podaje wartość maksymalnej osiągniętej prędkości. Mierzy także liczbę kilometrów pokonaną danego dnia oraz w ciągu ostatniego roku, a także łączny czas jazdy. Poza tymi parametrami wyświetla także aktualną godzinę w formacie 12 lub 24-godzinnym.
Dla ćwiczących na rowerze – CATEYE Enduro CC-ED400
Kolejny licznik do roweru, który przedstawiamy to produkt firmy Cateye. Podobnie jak Kellys, tak i Cateye jest licznikiem przewodowym. Producent wyposażył go w czytelny wyświetlacz, który będzie dobrze widoczny nawet w najostrzejszym świetle.
Licznik wykonuje podstawowe pomiary, takie jak aktualna, średnia i maksymalna prędkość, a także dzienny i całkowity pokonany dystans. Pełni też funkcję zegarka, w formacie 12 lub 24-godzinnym. Dodatkowo pozwala na mierzenie dodatkowych wartości, które przydadzą się osobom ćwiczącym na rowerze, takich jak porównanie aktualnej prędkości ze średnią lub pomiar zużytych kalorii. Jego ciekawą funkcją jest także wyświetlanie ilości zaoszczędzonego CO2.
Zobacz: Kamera sportowa – jaką wybrać, aby nie przepłacić?
Dla jeżdżących po górach – SIGMA BC 14.16
Podobnie jak i poprzednie czujniki, Sigma to czujnik na kabel. W porównaniu do poprzednich modeli, jest to jednak bardziej zaawansowany licznik do roweru. Różnice zaczynają się już w samym typie wyświetlacza, ponieważ producent wyposażył licznik w 1.8-calowy wyświetlacz pozwalający wyświetlać pełne cyfry i litery. Dodatkowo możemy włączyć podświetlenie ekranu, co szczególnie przyda się wczesnym rankiem lub po zmroku lub dostosować kontrast wyświetlacza do naszych preferencji.
Dzięki wbudowanej w urządzenie pamięci, statystyki naszych przejazdów nie znikną nawet po wyładowaniu baterii. Dodatkowo możemy skomunikować się z licznikiem za pomocą smartfona obsługującego protokół NFC, a także za pomocą stacji dokującej TOPLINE 2016.
Obok podstawowych parametrów przejażdżki, takich jak aktualna, średnia i maksymalna prędkość, a także porównanie aktualnej prędkości do średniej. Wbudowane w licznik czujniki mierzą temperaturę i wysokość, dzięki czemu możemy odczytać aktualną wysokość, nachylenie zbocza, po którym jedziemy oraz parametry wspinaczki: dzienną wspinaczkę, maksymalną dzienną wspinaczkę oraz całkowitą.
