Ostatnia aktualizacja 2 listopada, 2023
DuckDuckGo jest wyszukiwarką, która pozycjonuje się na liderkę w dbaniu o prywatność użytkowników. W świecie, w którym jesteśmy już przyzwyczajeni do tego, że nasza aktywność internetowa pozostawia po sobie ślady, DuckDuckGo może być enklawą spokoju od remarketingu.
Duże firmy technologiczne, takie jak Google czy Facebook gromadzą dane pochodzące z aktywności użytkowników, profilując ich sylwetki konsumenckie, by dostarczać m.in. dopasowane do wyszukiwań reklamy produktów i usług.
Wyszukiwarka DuckDuckGo stawia na ochronę prywatności użytkowników podczas wyszukiwania. Jednak czy faktycznie wolelibyśmy z niej korzystać podczas zakupów w sieci? Ja to sprawdziłam.
Sprawdź: Notatnik cyfrowy
DuckDuckGo – od czego się zaczęło?
Zanim jednak powiem Wam, jakie mam wrażenia związane z korzystaniem z DuckDuckGo, przytoczę kilka faktów na jego temat.
Opisywana wyszukiwarka internetowa powstała w 2008 roku w wyniku chęci stworzenia lepszej obsługi wyszukiwania wyników w internecie. Początki jej istnienia to kilka serwerów w piwnicy prywatnego domu założyciela, Gabriela Weinberga.
W 2010 roku DuckDuckGo oficjalnie zadeklarował, że nie będzie śledzić historii wyszukiwania użytkowników, a rok później do Gabriela Weinberga dołączył pierwszy pracownik i pod koniec tego samego roku DuckDuckGo zmienił siedzibę na Paoli w Pensylwanii.
W 2018 roku DuckDuckGo rozszerzył ochronę prywatności poza funkcję wyszukiwania za sprawą dodatkowych usług. Firma zaoferowała aplikację mobilną oraz rozszerzenie do przeglądarki na wszystkich platformach. W 2020 roku wyszukiwarka odnotowała 50 miliardów wyszukiwań. Dobrze obsługuje też urządzenia mobilne.
DuckDuckGo vs Google – najważniejsze różnice
Przeciętny użytkownik internetu może docenić przede wszystkim wygodę wynikającą z pracy algorytmów, dlatego kwestie prywatności danej strony mogą schodzić na dalszy plan. Wobec wysoko dopasowanych wyników wyszukiwania, szczególnie pod kątem zakupów, Google jest niezaprzeczalnie wygodniejszy.
Jednak tak wysokie dopasowanie wyszukiwań niesie za sobą pewne konsekwencje. Zawierają się one m.in. w śledzeniu naszych kroków podczas używania wyszukiwarki. Kliknięcie w reklamy spowoduje później ich podążanie za nami po całym internecie w formie banerów czy animowanych prezentacji produktów ze sklepów.
Wyszukiwanie produktów w Google
Porównałam wyniki pochodzące z Google i DuckDuckGo używając tej samej frazy do wyszukania interesującego mnie modelu smartwatcha.
Podczas wyszukiwania produktów, Google wyświetla karuzelę ofert reklamodawców, które można wygodnie przejrzeć z poziomu samej wyszukiwarki. Pod zdjęciem produktu widzimy nazwę, cenę, włącznie z podkreśloną na zielono obniżką, nazwę sklepu, a także informację o dostawie. Dodatkowo pod karuzelą ofert znajdują się reklamy pochodzące z marketów elektronicznych lub najbardziej dopasowane strony (w tym przypadku oficjalna strona Garmina), a także porównywarka cen. Czyli mamy tutaj zestaw najważniejszych z punktu widzenia klienta linków, które są dla niego potencjalnie najbardziej interesujące.
Elementem poprawiającym user experience jest udostępnianie w SERP-ach dodatkowych wyróżnionych pod wynikami informacji, które zwiększają czytelność linków. Mogą to być wybrane atrybuty produktów, cena lub dodatkowe linki prowadzące do konkretnych miejsc na stronach.
Jednak za wygodę musimy zapłacić danymi pochodzącymi z naszej aktywności. Google gromadzi informacje na temat naszych kliknięć, więc reklamodawcy mogą wyświetlać nam swoje reklamy w różnych miejscach w sieci na długo po tym, jak zamkniemy stronę z ich produktem.
Wyszukiwanie produktów w DuckDuckGo
Wyszukiwarka w tym wypadku pozostaje całkowicie w tyle. Wyniki wyszukiwania na pierwszej stronie nie zawierają odnośników do żadnego sklepu (poza główną stroną Garmina). Nie widzimy prezentacji produktów w formie karuzeli, ani też innych linków prowadzących do sklepów, w których możemy zakupić smartwatcha.
Pod linkami prowadzącymi bezpośrednio na stronę producenta nie ma żadnych wyróżnionych informacji, co pogarsza czytelność podczas przeglądania. Szybkie porównanie dostępnych ofert jest niemożliwe.
Nieco lepsze efekty uzyskałam, wpisując inną frazę produktową: buty trekkingowe. W tym przypadku DuckDuckGo zwrócił linki do kategorii wybranych sklepów, lecz tylko w SERP-ach. Widżet galerii w przypadku tej wyszukiwarki nie jest zbyt pomocny w zakupach, ponieważ po przejściu do jej szczegółów nie wyświetla statusu dostępności produktu przy wybranych zdjęciach.
Wyszukiwanie ogólnych informacji
Widzimy więc, że pod kątem zakupów internetowych ciągle niszowa wyszukiwarka jest mało poręczna. A jak wygląda sytuacja w przypadku wyszukiwania innych tematów?
Podobnie jak Google, DuckDuckGo wyświetla wyróżnione informacje w formie bocznych definicji. Preferowanym źródłem dla tej wyszukiwarki najczęściej jest Wikipedia, co ma swoje odzwierciedlenie zarówno w przypadku bocznego wyróżnienia, jak i pierwszego miejsca wyniku pochodzącego właśnie z tej strony.
Nie znajdziemy tu jednak sekcji z podobnymi pytaniami lub innych wyróżnień, np. rich snippets, FAQPage lub innych danych strukturalnych.
Istnieje jednak kilka rzeczy, za które warto pochwalić galerię tej wyszukiwarki. Po pierwsze, pozwala lepiej selekcjonować zdjęcia za pomocą bardziej rozbudowanego filtru licencji. Google również posiada tę opcję, jednak znacznie bardziej okrojoną bez precyzyjnych wskazań możliwości wykorzystania obrazu.
Po drugie, oferuje bardziej rozbudowane opcje innych narzędzi filtrowania w porównaniu do Google. W przypadku tej pierwszej wyszukiwarki mamy do wyboru więcej opcji rozmiarów, typów, a także formatów.
Natychmiastowe odpowiedzi w DuckDuckGo
W 3. kwartale 2023 roku DuckDuckGo skupiał się na dalszym rozwoju opcji związanych z natychmiastowymi odpowiedziami w wyszukiwarce, które doskonale znamy z Google’a. Mowa tu przede wszystkim o definicjach, trackingu przesyłek, pogodzie, strefach czasowych, ale też informacjach dotyczących popkultury.
Zobacz: QA Engineer
Skróty do wyszukiwania w DuckDuckGo
Interesującą funkcją poprawiającą intuicyjność wyszukiwania jest zastosowanie skrótów do bezpośredniego przeszukiwania wskazanych serwisów. Aby użyć tej opcji, należy w polu wyszukiwarki wpisać wykrzyknik, po czym wyświetli się lista najpopularniejszych serwisów. Aktualnie witryna zawiera aż 13 563 skróty i można zasugerować nowe.
Skróty !Bangs przydatne dla programistów
Pracując na co dzień z kodem, na pewno wiesz, jak istotnym elementem rozwiązywania problemów jest dobry research. Natykając się na trudności, warto sprawdzić, czy ktoś zamieścił już kiedyś rozwiązanie podobnego problemu, które można zaadaptować w projekcie, nad którym pracujemy.
Aby maksymalnie wykorzystać możliwości wyszukiwarki DuckDuckGo, polecam wykorzystać funkcję !Bangs. Które ze skrótów mogą być przydatne dla programistów?
- !gh (GitHub
- !ghc (GitHub Code)
- !ghjs (GitHub JavaScript Code Search)
- !med (Medium)
- !so (Stack Overflow)
W tym miejscu należy jednak zaznaczyć, że ochrona prywatności DuckDuckGo nie obejmuje wyszukiwania tego typu, ponieważ od technicznej strony przeszukujemy informacje już bezpośrednio na wskazanej witrynie.
DuckDuckGo Browser
Przeglądarka DuckDuckGo to kolejny produkt rozszerzający ideę maksymalnej prywatności w sieci. Podczas przeglądania internetu, DuckDuckGo Privacy Browser blokuje skrypty śledzące wszelkich sieci reklamowych, uniemożliwiając profilowanie użytkownika.
Ponadto przeglądarka wymusza korzystanie z szyfrowanych połączeń priorytetowo wszędzie tam, gdzie jest to możliwe. Jedną z ciekawszych funkcji jest także możliwość wyświetlenia oceny strony w rankingu prywatności. Przeglądarka DuckDuckGo pozwala też sprawdzić listę witryn, które próbowały śledzić nasze działania oraz ręcznie zablokować niektóre widżety.
Aby pobrać przeglądarkę, można wpisać w wyszukiwarkę “duckduckgo download” i kliknąć w link z pierwszego miejsca w wynikach. Przeglądarka dostępna jest na urządzenia mobilne, a w wersji beta także na komputery z systemem macOS.
Więcej informacji na temat konfiguracji znajdziesz w zakładce help.duckduckgo.com
Dlaczego warto korzystać z tej przeglądarki?
- Minimalizacja śledzenia online: DuckDuckGo blokuje śledzące elementy na stronach internetowych. Pomaga to w utrzymaniu anonimowości w sieci.
- Prosty i czysty interfejs: Przeglądarka oferuje łatwy w użyciu, czysty interfejs użytkownika, który nie rozprasza niepotrzebnymi elementami.
- Szybkość działania: DuckDuckGo jest znany z szybkiego ładowania stron.
- Funkcje dodatkowe: Oferuje różne użyteczne narzędzia, takie jak skróty do innych stron i szybkie odpowiedzi (np. definicje, informacje o pogodzie).
- Otwarte źródło: Niektóre komponenty DuckDuckGo są otwartoźródłowe, co przyciąga społeczność programistów i entuzjastów technologii.
- Mniej reklam: Chociaż DuckDuckGo wyświetla reklamy, są one mniej inwazyjne i nie są personalizowane na podstawie zachowania użytkownika.
- Łatwość instalacji i użytkowania: DuckDuckGo jest łatwy w instalacji jako rozszerzenie przeglądarki lub aplikacja mobilna. Czyni je to dostępnym dla szerokiej grupy użytkowników.
Rozszerzenie DuckDuckGo w Chrome
DuckDuckGo to nie tylko wyszukiwarka. Firma stworzyła również wtyczkę poprawiającą prywatność w przeglądarce Chrome.
Po zainstalowaniu wtyczki, domyślną wyszukiwarką i stroną główną staje się DuckDuckGo Search. Wtyczka odpowiada za automatyczne wstrzymanie działania ukrytych narzędzi do śledzenia podczas ładowania stron internetowych. Oznacza to, że firmy nie będą mogły pozyskać danych, które wykorzystują np. do wyświetlania reklam.
Co daje wtyczka DuckDuckGo Privacy Essentials?
- Inicjuje automatyczne korzystanie z szyfrowanego połączenia HTTPS;
- Zapewnia ochronę prywatności podczas korzystania z poczty mailowej;
- Uniemożliwia tworzenie identyfikatora śledzącego preferencje;
- Wtyczka blokuje również osadzone treści Facebooka w sieci, zapobiegając śledzeniu za pomocą filmów, postów lub komentarzy.
DuckDuckGo – opinie
Wizerunek DuckDuckGo został niego nadszarpnięty po doniesieniach na temat trackerów śledzących Microsoftu, które działały w przeglądarce DuckDuckGo.
Gabriel Weinberg, założyciel DuckDuckGo, odniósł się do tych informacji, potwierdzając ich prawdziwość. Argumentował to decyzją biznesową związaną z tym, że wyszukiwarka DuckDuckGo wykorzystuje wyniki microsoftowego Binga. W ramach porozumienia Microsoft może wykorzystywać swoje trackery w przeglądarce DuckDuckGo, jeśli użytkownik odwiedzi Bing lub LinkedIn, który także związany jest ze wspomnianym technologicznym gigantem.
Po tej sytuacji wielu użytkowników czuło niesmak, a krytyczne opinie o DuckDuckGo mnożyły się w różnych kanałach medialnych. Być może reakcje nie byłyby tak gwałtowne, gdyby DuckDuckGo komunikował o tej sytuacji otwarcie. Jednak sprawa wyszła na jaw dopiero wtedy, gdy jeden z użytkowników Twittera opublikował screenshoty.
